sowie

Wycinki Prasowe - Aktualności

Ostatnio komentowane
Publikowane na tym serwisie komentarze są tylko i wyłącznie osobistymi opiniami użytkowników. Serwis nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za ich treść. Użytkownik jest świadomy, iż w komentarzach nie może znaleźć się treść zabroniona przez prawo.
Pokazali prawdziwy charakter
2012-06-12 15:28

W środowym meczu przeciwko Calisii Kalisz trener Bubnowicz nie mógł skorzystać z usług siedmiu podstawowych graczy, a dodatkowo już w 35 minucie boisko karnie opuścił Marcin Morawski. Mimo to nasi stanęli na wysokości zadania wywożąc z Kalisza drogocenny remis. Bohaterem meczu okazał się Grzegorz Michalak, któremu ze względu na 40-stopniową gorączkę lekarz zabronił wyjazdu do Kalisza. Doświadczony zawodnik Górnika PWSZ postawił jednak na swoim i zdobył trzecią bramkę z rzędu. Bramkę, która zdecydowała o podziale punktów. W 72 minucie boisko opuścił mocno obolały Dariusz Michalak, który ucierpiał w jednym ze starć. Po meczu widok w autokarze był dość, choć nie dla obu braci, komiczny.


Pan Darek był bowiem obłożony lodem, a ze względu na chorobę pan Grzegorz grubo owinięty kocem. Jak wspomnieliśmy, trener Bubnowicz musiał ułożyć skład z pominięciem siedmiu swych zawodników, czyli: Jan Bartoša, Daniela Zinke, Marka Wojtarowicza, Mateusza Sawickiego, Michała Zawadzkiego, a także Marcina Orłowskiego i Jan Rytko. Dwaj ostatni pauzowali za kartki, stąd zobaczymy ich w jutrzejszym meczu Górnika PWSZ przeciwko Chrobremu Głogów. I to jest dobra wiadomość, bowiem po spotkaniu z Calisią ze składu wypadł Marcin Morawski. Już w 35 minucie środowego pojedynku w jednym ze starć kapitan biało-niebieskich złamał rywalowi nogę. Ten musiał udać się do szpitala, a popularny „Maradona” do szatni, gdyż za to zagranie sędzia Lech pokazał wałbrzyszaninowi czerwoną kartkę. Mimo gry w „10” goście zdołali wyjść na prowadzenie. W 64 minucie Adrian Moszyk dośrodkował na głowę starszego z braci Michalaków, który nie miał problemów z umieszczeniem piłki w siatce. Na odpowiedź walczących desperacko o punkty, a zarazem utrzymanie w II lidze gospodarzy nie musieliśmy długo czekać, gdyż już w 72 minucie Nigeryjczyk Samuelson Odunka doprowadził do remisu. Przeciwnik próbował jeszcze przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę, jednak nasi nie popełnili kolejnego błędu i tym samym wzbogacili się o kolejne „oczko” zdobyte na wyjeździe.
źródło: 30minut



Wróć
dodaj komentarz | Komentarze: